Dziś odbyło się spotkanie państw należących do koalicji chętnych. Do Paryża udał się premier Donald Tusk, by osobiście wziąć udział w spotkaniu. W stolicy Francji jest też Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Część europejskich przywódców weźmie udział w spotkaniu zdalnie m.in. Keir Starmer, Friedrich Merz czy Giorgia Meloni.
Głównym przesłaniem czwartkowego spotkania – jak zapowiedział Pałac Elizejski – będzie to, że kraje europejskie są „nie tylko chętne i zdolne”, ale też gotowe zapewnić gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie. Zapowiadano dotąd, że gwarancje te wejdą w życie w razie ogłoszenia rozejmu w wojnie w Ukrainie. Rozmawiano o siłach reasekuracyjnych, które miałyby być rozmieszczone w Ukrainie. Ich celem byłoby odstraszanie potencjalnej ponownej agresji Rosji. Obecność tych sił byłaby możliwa po osiągnięciu pokoju pomiędzy Ukrainą i Rosją.
– W czwartek oczekujemy potwierdzenia schematu, w ramach którego koalicja chętnych rzeczywiście ma wsparcie Stanów Zjednoczonych, by zagwarantować bezpieczeństwo Ukrainy – mówił doradca prezydenta Emmanuela Macrona. – Wkład, który mamy dzisiaj, wystarcza, by móc powiedzieć Amerykanom, że jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania pod warunkiem, że oni podejmą swoje, tzn. dadzą partnerom europejskim „backstop” (zabezpieczenie misji europejskiej – red.) – dodał przedstawiciel Pałacu Elizejskiego.
W czwartek po południu uczestnicy spotkania koalicji chętnych będą rozmawiać z amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem telefonicznie.
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News
