Nadchodzące miesiące mogą być dla prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego wyjątkowo trudne. Lokalne ugrupowania opozycyjne, w tym działacze Nowej Nadziei i Konfederacji, przygotowują się do zbiórki podpisów pod wnioskiem o referendum odwoławcze. Inicjatorzy akcji podkreślają rosnące niezadowolenie mieszkańców i planują start kampanii na początek 2026 roku.
Zadłużenie Krakowa na rekordowym poziomie
Głównym zarzutem wobec władz miasta jest dramatyczna sytuacja finansowa. Prognozy wskazują, że zadłużenie Krakowa na koniec 2025 roku osiągnie 7,8 miliarda złotych – to niemal 10 tysięcy złotych długu na mieszkańca. Opozycja krytykuje wieloletnią politykę kredytową, brak reform i rosnące koszty obsługi długu (z 60 mln zł w 2021 r. do ponad 400 mln zł w 2025 r.).
Prezydent Miszalski uspokaja, że sytuacja jest stabilna i nie grozi katastrofą budżetową, ale radni opozycji biją na alarm, wskazując na wzrost zadłużenia z 3,47 mld zł w 2020 r. do obecnego rekordu.
Kontrowersyjne nagrody dla wiceprezydentów
Dodatkowe emocje budzą nagrody dla wiceprezydentów Krakowa. Mimo apeli o oszczędności w szkołach i jednostkach miejskich, czterej zastępcy prezydenta otrzymali w 2025 roku premie kwartalne w wysokości 38,5 tys. zł brutto każdy, co łącznie daje 158 tys. zł. Krytycy zarzucają hipokryzję, bo decyzje te kontrastują z trudną sytuacją budżetową i wezwaniami do cięć.
Niekonsekwencja w polityce finansowej i urzędniczej
Opozycja zarzuca Miszalskiemu brak konsekwencji. W kampanii wyborczej obiecywał krytykę zadłużania samorządu i ograniczanie przywilejów urzędników, tymczasem jego administracja kontynuuje politykę kredytową i przyznaje wysokie premie. Działacze Nowej Nadziei twierdzą: „Ktoś wreszcie musi to skończyć. Miszalski szedł do wyborów z krytyką zadłużania, krzyczał, że trzeba oddać pieniądze, które się nie należą się urzędnikom”.
Plan referendum: zbiórka od stycznia 2026
Inicjatywa referendalna ma ruszyć w pierwszych tygodniach stycznia. Organizatorzy liczą na masowe zaangażowanie mieszkańców, oburzonych stanem finansów miasta. W ocenie opozycji, odwołanie prezydenta i nowe wybory to jedyny sposób na zmianę kursu i odbudowę zaufania do samorządu.
Prezydent Miszalski wcześniej bagatelizował podobne pomysły PiS, stwierdzając: „Nie ma żadnych powodów do referendum odwoławczego w Krakowie” i podkreślając, że inicjatywa powinna wyjść od mieszkańców, nie partii.
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News | Radio Kraków | wpolsce24.pl
