W czwartek 10.07.2025r. odbyło się głosowanie w Parlamencie Europejskim nad wotum nieufności dla Komisji Europejskiej, a tym samym dla Ursuli von der Leyen, która stoi na jej czele. Wniosek został złożony przez skrajnie prawicowego polityka Związku Jedności Rumunów Gheorghe Piperea. Partia ta należy w PE do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należy również PiS.
Parlament Europejski opowiedział się jednakże przeciwko wnioskowi o wotum nieufności, czego efektem jest dalsze funkcjonowanie KE w obecnym składzie i z obecną przewodniczącą. W głosowaniu wzięło udział 553 europosłów, z czego 175 było za przyjęciem wniosku, 360 przeciwko, a 18 wstrzymało się od głosu.
Przypomnijmy, iż złożenie wniosku o wotum nieufności miało swoje podłoże w m.in. w trwającym śledztwem Prokuratury Europejskiej w sprawie udziału KE w procesie zakupu szczepionek Covid-19 oraz w zarzutach dotyczących niewłaściwego zarządzania środkami w ramach pandemicznego Funduszu Odbudowy. Dodatkowym zarzutem jest oskarżenie KE o ingerencję w tegoroczne wybory prezydenckie w Rumunii.
Wniosek o wotum nieufności wobec KE musi zostać złożony przez co najmniej jedną dziesiątą europosłów tj. przez 72, gdyż obecnie PE liczy 720 posłów. Wnioskodawcy spełnili ten wymóg.
– Od miesięcy bardzo krytycznie oceniamy pracę obecnej KE – powiedział szef delegacji PiS Adam Bielan. – Krytykujemy przede wszystkim przyspieszenie pracy nad (Europejskim) Zielonym Ładem. Wbrew temu, co mówiło się w Polsce, szczególnie podczas prezydencji Polski w (Radzie) Unii Europejskiej, prace nad Zielonym Ładem nie zostały wstrzymane. Jest wręcz przyspieszenie i szczególnie będzie to widać podczas prezydencji duńskiej – dodał Bielan.
Źródło: visinfo24.pl za PolsatNews
