W kopalni Pniówek w Pawłowicach (woj. śląskie) doszło do tragicznego wypadku. Dwóch górników zginęło na skutek wyrzutu metanu z masą skalną – poinformował wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Adam Rozmus. Kondolencje rodzinom ofiar przekazali m.in. premier Donald Tusk i minister energii Miłosz Motyka.
Jak doszło do tragedii pod ziemią
Do wypadku w kopalni Pniówek doszło we wtorek około godziny 17.10 na poziomie 1000 metrów. W drążonym przodku pracowało dziesięciu górników obsługujących kombajn chodnikowy. Według rzecznika JSW Wojciecha Sury, ośmiu z nich ewakuowało się samodzielnie, a z dwoma utracono kontakt.
Po sześciogodzinnej akcji ratowniczej ratownicy odnaleźli dwóch zaginionych górników. Niestety, lekarz na miejscu stwierdził ich zgon.
– „Okoliczności samego zdarzenia bada specjalnie w tym celu powołana komisja. Z tego miejsca chciałem w imieniu zarządu złożyć najszczersze wyrazy współczucia dla rodzin naszych pracowników. Jednocześnie podziękować wszystkim zaangażowanym w sam proces prowadzonej akcji. Dziękuję bardzo” – powiedział Adam Rozmus.
Zmarli to doświadczeni pracownicy – operator kombajnu i jego pomocnik w wieku 40 i 41 lat. Jak podaje JSW, to 14. i 15. ofiara śmiertelna wypadków w polskim górnictwie w 2025 roku.
Wyrzut metanu w kopalni Pniówek
Czujniki zarejestrowały gwałtowny wyrzut metanu i skał z calizny węglowej. Po ewakuacji załogi ratownicy rozpoczęli działania, przywracając przewietrzanie i bezpieczne stężenie tlenu (20,9 proc.). W akcji uczestniczyło 12 zastępów ratowniczych koordynowanych przez Centralną Stację Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i Wyższy Urząd Górniczy.
Rejon tragedii został wyłączony z ruchu i przekazany do badań komisji, która ustali przyczyny oraz sposób dalszego, bezpiecznego prowadzenia prac. Pozostałe rejony kopalni pracują normalnie.
Kondolencje i słowa wsparcia
Premier Donald Tusk napisał na platformie X:
„Łączymy się dzisiaj wszyscy w bólu z rodzinami dwóch górników, którzy zginęli w kopalni Pniówek. Władze JSW zapewniły mnie, że bliscy ofiar otoczeni są właściwą opieką i mogą liczyć na wszelką pomoc.”
Z kolei minister energii Miłosz Motyka dodał:
„Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci dwóch górników w kopalni Pniówek. Rodzinom, bliskim oraz współpracownikom Zmarłych składam najszczersze wyrazy współczucia i słowa wsparcia w tym niezwykle trudnym czasie. Niech spoczywają w pokoju.”
Związkowcy z kopalni opublikowali również krótki komunikat:
„W JSW SA KWK ‘Pniówek’ prowadzona jest akcja ratownicza. Niech Święta Barbara ma w swej opiece górników. O szczegółach akcji poszczególne media będą informować na bieżąco.”
Kopalnia Pniówek – wysoki poziom zagrożenia metanowego
Kopalnia Pniówek to jedna z najstarszych i najbardziej metanowych kopalni w Polsce. Zakład rozpoczął działalność w 1974 roku, a od 1993 roku należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Obszar górniczy złoża Pniówek obejmuje 28,6 km², a zasoby operatywne sięgają 101,9 mln ton.
W ostatnim czasie zakończono tam pogłębienie szybu III do 1053 metrów i uruchomiono nowy poziom wydobywczy 1000 metrów. JSW prowadzi też unijny projekt odmetanowania, który ma pozwolić na gospodarcze wykorzystanie metanu – nawet 14 mln m³ rocznie.
To nie pierwsza katastrofa w tym zakładzie. W kwietniu 2022 roku w serii wybuchów metanu w kopalni Pniówek zginęło 16 górników i ratowników. Od tamtej pory spółka intensyfikuje działania profilaktyczne mające zwiększyć bezpieczeństwo pracy.
Statystyki wypadków w polskim górnictwie
Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego, do poniedziałku w 2025 roku w polskich kopalniach zginęło 13 osób, a 14 doznało ciężkich obrażeń. W samym górnictwie węgla kamiennego odnotowano 1591 wypadków. Tragiczny wypadek w kopalni Pniówek zwiększył te statystyki – to już 15. śmiertelna ofiara w tym roku.
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News
