Z okazji 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego prezydent Andrzej Duda oraz prezydent elekt Karol Nawrocki oddali hołd ofiarom masowej zbrodni dokonanej na mieszkańcach warszawskiej Woli, składając wieniec pod pomnikiem upamiętniającym Ofiary Rzezi Woli – jednej z najokrutniejszych zbrodni na ludności cywilnej dokonanych przez Niemców podczas II wojny światowej.
– Rozpoczynamy obchody rocznicy Powstania Warszawskiego na warszawskiej Woli, gdzie hitlerowcy dokonali masakry mieszkańców stolicy. Jest to dla mnie ważne, aby właśnie ten element upamiętnić – zaznaczył urzędujący prezydent.
Przypomniał jednocześnie, że choć wspominając Powstanie Warszawskie koncentrujemy się zwykle na walce zbrojnej, to zbyt rzadko mówi się o tym, że już w początkowej fazie tego zrywu Niemcy rozpoczęli systematyczne ludobójstwo ludności cywilnej stolicy.
Zgodnie z ustaleniami historyków, podczas Rzezi Woli zginęło od 50 do 60 tysięcy niewinnych osób.
– Wyprowadzano ich z budynków, gromadzono w różnych miejscach. Początkowo mordowano ich na podwórkach kamienic, w mieszkaniach, później przede wszystkim w zakładach, które tutaj były. W czasie wojny Wola była dzielnicą robotniczą i tutaj, gdzie była fabryka Ursusa, 4 i 5 sierpnia 1944 roku wymordowano około siedmiu tysięcy mieszkańców – mężczyzn, kobiety, dzieci. Wszystkich bez wyjątku – przypomniał Andrzej Duda.
Jak zaznaczył, tegoroczne obchody koncentrują się przede wszystkim nie na wspomnieniu poległych powstańców, lecz na uczczeniu tragicznego losu tysięcy warszawiaków zamordowanych na Woli.
– Czcimy teraz nie tyle pamięć bohaterskich poległych żołnierzy Powstania Warszawskiego, ile od uczczenia pomordowanych cywilnych mieszkańców stolicy, ofiar Rzezi Woli – mówił.
Prezydent wyraził również nadzieję, że nowo wybrany przywódca będzie podtrzymywał zwyczaj rozpoczynania rocznicowych obchodów właśnie w tej dzielnicy.
Karol Nawrocki, który już niedługo obejmie urząd prezydenta, w swoim wystąpieniu położył nacisk na potrzebę pamięci o bohaterach i ofiarach – zarówno tych, którzy chwycili za broń, jak i tych, którzy padli ofiarą okrucieństwa wojny – a także o historycznej walce Polaków o suwerenność.
– Polska niepodległość roku 1918 zrodziła się z dwóch pięknych tradycji: pozytywistycznej – ciężkiej pracy i pielęgnowania dziedzictwa oraz insurekcyjnej – gotowości do poświęcenia i walki o wolność, suwerenność i niepodległość – powiedział.
Odnosząc się bezpośrednio do Powstania Warszawskiego, podkreślił jego wyjątkowy charakter.
– Arcypolskie powstanie, bo nawet w warunkach niemieckiego okrucieństwa byliśmy gotowi do zrywu militarnego i społecznego oraz do największych poświęceń, aby Polska była wolna – mówił prezydent elekt.
Zwrócił również uwagę na przyczyny wybuchu powstania i brutalności okupanta. Karol Nawrocki wskazał na narastający „niemiecki narodowy antypolonizm”, który doprowadził do takich tragedii jak masakra na Woli.
– Nasi Powstańcy, harcerze, cywile, dzieci i młodzież, starły się z machiną niemieckiego zła – niemieckiego nardowego socjalizmu. (…) Ten antypolonizm był hodowany przez intelektualistów, polityków, a następnie przez III Rzeszę Niemiecką i doprowadził do takich zbrodni – zaakcentował.
Na zakończenie przemówienia przypomniał o ponadczasowym znaczeniu pamięci.
– Pamięć ma tę zaletę, że przekracza granice życia i śmierci. Ludzie umierają, ale pamięć trwa, ale żeby trwała potrzeba dobrych ludzi, którzy będą ją pielęgnować. Cześć i chwała bohaterom Powstania Warszawskiego. Hańba niemieckim oprawcom – zakończył.
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News
