Jak poinformowało biuro prasowe Kolei Śląskich, tuż po godzinie 1:00 w nocy z czwartku na piątek doszło do pęknięcia liny trakcyjnej nad rozjazdem na stacji Katowice. Napięcie w sieci przywrócono o godz. 5:55, jednak nie oznaczało to natychmiastowego powrotu pociągów do normalnego rozkładu jazdy.
Rzecznik prasowy przewoźnika, Bartłomiej Wnuk, w rozmowie z Polsat News po godzinie 7:30 przekazał, że awaria została już usunięta. „Zarządca infrastruktury kolejowej naprawił już awarię. Niestety jeszcze przez kilka godzin będziemy mieć do czynienia z opóźnieniami pociągów Kolei Śląskich, ale też innych przewoźników” – poinformował.
Wnuk dodał, że najtrudniejsza sytuacja panuje na odcinku od stacji Katowice w kierunku południowej części województwa śląskiego. „Nie ma problemów na linii, która jest najczęściej uczęszczaną w siatce połączeń śląskich, tzn. S1 Gliwice – Częstochowa” – zaznaczył rzecznik.
W związku z utrudnieniami wprowadzono honorowanie biletów Kolei Śląskich w tramwajach i trolejbusach obsługiwanych przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię (GZM). W miejscach, gdzie ruch kolejowy był wstrzymany, uruchomiono autobusową komunikację zastępczą, zapewniając pasażerom alternatywny środek transportu.
Pytany o przyczyny awarii, rzecznik przyznał, że nie ma jeszcze jednoznacznych ustaleń. Wskazał jednak, iż w Katowicach prowadzona jest jedna z największych inwestycji infrastrukturalnych w regionie – przebudowa węzła kolejowego. „I niestety czasami mamy do czynienia z takimi nieplanowanymi problemami” – wyjaśnił Wnuk, dodając, że „ta awaria, do której doszło dzisiaj, była jedną z większych”.
W mediach społecznościowych Koleje Śląskie opublikowały komunikat z prośbą do podróżnych o sprawdzanie bieżących informacji przed planowaną podróżą. „W związku z awarią wiele pociągów Kolei Śląskich może być opóźnionych w porannym szczycie komunikacyjnym” – poinformowano.
Wcześniej przewoźnik podjął decyzję o odwołaniu kilku kursów, w tym pociągów relacji: Katowice–Żywiec (4:11), Katowice–Chałupki (4:19) oraz Oświęcim–Mysłowice (5:35).
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News
