Wiceszef Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek w programie „Gość Wydarzeń” odniósł się do doniesień o wewnętrznych napięciach w swojej partii. Polityk stwierdził, że jest zadowolony z tego, iż wśród kluczowych osób pojawiła się refleksja dotycząca wcześniejszych nieporozumień. „Ja się cieszę, że jest refleksja wśród głównych aktorów pewnych nieporozumień” – powiedział. Dodał również: „Te nieporozumienia zostały wyjaśnione”, odnosząc się do informacji o rzekomym konflikcie wewnątrz ugrupowania.
Czarnek podkreślił także, że pozytywnie ocenia wypowiedzi byłego premiera Mateusza Morawieckiego, który – jak zauważył – „dokonał swego rodzaju autorefleksji”. Wiceszef PiS zaznaczył, że w tej chwili najważniejsza jest współpraca, a nie personalne rozgrywki. „Nie ma sensu dzisiaj obwieszczać kogokolwiek premierem i mówić: ten będzie, ten nie będzie w rządzie. Dzisiaj nie stołki, dzisiaj wspólna praca, żeby z powrotem Polskę przywrócić na tory wielkiego rozwoju oraz bezpieczeństwa. Przede wszystkim dla pracowników i dla rodzin” – zadeklarował.
Według nieoficjalnych doniesień, w Prawie i Sprawiedliwości miał trwać wewnętrzny konflikt, którego centrum stał się Mateusz Morawiecki – pominięty przy powoływaniu nowego zespołu programowego. W jego skład mieli wejść m.in. Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Przemysław Czarnek, Tobiasz Bocheński oraz Patryk Jaki, natomiast organizację partyjnego kongresu powierzono Piotrowi Glińskiemu.
Sam Mateusz Morawiecki wcześniej zaprzeczył pogłoskom, że został odsunięty od prac programowych. „Uczestniczyłem, uczestniczę i będę uczestniczył w pisaniu programu. Do tej pory, przez ostatnie dwa lata, razem z panem Piotrem Glińskim, z panem premierem, najbardziej się przyczyniliśmy do konstruowania zrębów programowych” – mówił były premier na początku grudnia.
Plotkom o sporze między tzw. frakcją maślarzy – w której znaleźli się m.in. Tobiasz Bocheński, Przemysław Czarnek i Patryk Jaki – a grupą „harcerzy” skupioną wokół Morawieckiego zaprzeczył także Jacek Sasin.
Wiceszef PiS ujawnił również, jakie tematy będą poruszane podczas planowanego na sobotę spotkania władz partii. „Będziemy podsumowywać rządy Tuska i zrobimy to zgodnie z rzeczywistością. Przede wszystkim trzeba obalać wszystkie kłamstwa dotyczące również finansów publicznych, a także finansów służby zdrowia, i zmian niezwykle niekorzystnych dla pacjentów służby zdrowia, dotyczących bezpieczeństwa” – wyjaśnił.
Czarnek ostro skomentował również pozycję Donalda Tuska w europejskiej polityce. Stwierdził, że „Tusk, czyli ten, którego miano nie oszukiwać, bo się nie da, bo jest w Europie najważniejszy, jest już nie tylko w drugim wagonie, ale poza pociągiem, który decyduje o przyszłości Europy”. Dodał też: „W związku z tym będą tam na pewno podsumowania: prawda zamiast kłamstwa Tuska i jego ekipy.”
Prowadzący program Marcin Fijołek zapytał Czarnka, jaką ocenę wystawia rządowi Tuska na półmetku jego kadencji – dokładnie dwa lata po zaprzysiężeniu gabinetu. Polityk odpowiedział jednoznacznie: „Absolutnie jedynkę, nie ma co do tego wątpliwości.” Jak doprecyzował, jego krytyka nie dotyczy wyłącznie edukacji, ale również ogólnej sytuacji gospodarczej i finansowej państwa. „Najgorzej jest z kwestiami dotyczącymi finansów publicznych, dziurą budżetową w NFZ-cie niebywałą. To są wszystko dowody na to, że ten okręt płynie w bardzo złym kierunku” – podsumował.
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News
