FC Barcelona ogłosiła za pośrednictwem swoich oficjalnych kanałów w mediach społecznościowych, że podpisała nowy kontrakt z Wojciechem Szczęsnym. Polski golkiper związał się z katalońskim klubem na dwa kolejne sezony, co oznacza, że będzie reprezentował barwy „Blaugrany” do 2027 roku. W przypadku wywiązania się z umowy, jego pobyt na Camp Nou może potrwać dłużej niż Roberta Lewandowskiego. W nadchodzącej kampanii Szczęsny będzie pełnił funkcję drugiego bramkarza.
W przyszłym sezonie polski bramkarz nie może jednak liczyć na równie częstą obecność na murawie, jak miało to miejsce dotychczas. Latem tego roku FC Barcelona zakontraktowała Joana Garcię – uznanego za najlepszego bramkarza poprzednich rozgrywek La Liga. Hiszpan dołączył do klubu z lokalnego rywala, RCD Espanyol.
Szczęsny od początku był świadomy swojej nowej roli i bez wahania zgodził się na status zmiennika. Taka postawa została pozytywnie odebrana przez zarząd i miała wpływ na przedłużenie jego kontraktu. Stanowiło to wyraźny kontrast wobec Marca-André ter Stegena, który nie potrafił pogodzić się z utratą miejsca w podstawowej jedenastce.
Z tego powodu klub nie czekał, aż uda się znaleźć nowy klub dla Niemca. Ter Stegen został postawiony przed konkretnym wyborem – albo zaakceptuje rolę trzeciego golkipera i zdecyduje się zostać, albo zdecyduje się na transfer do drużyny, gdzie będzie miał szansę na regularne występy.
Nie oznacza to jednak, że Szczęsny nie pojawi się w ogóle na boisku w kolejnym sezonie. Wręcz przeciwnie – bardzo możliwe, że nowy trener, Hansi Flick, zdecyduje się powierzyć mu rolę pierwszego bramkarza w rozgrywkach Pucharu Króla. W swoim debiutanckim sezonie w tych rozgrywkach Polak zaprezentował się znakomicie – rozegrał wszystkie spotkania, a na końcu sezonu mógł świętować zdobycie trofeum.
Na podstawie: Interia Sport
