Podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw wewnętrznych Niemiec Alexandrem Dobrindtem, Tomasz Siemoniak odniósł się do piątkowego Szczytu Migracyjnego, który miał miejsce na terytorium Niemiec.
– Podpisaliśmy deklarację, w której bardzo jasno mówimy: twardo chcemy walczyć z nielegalną migracją, która jest wielkim problemem dla Polski, Niemiec i innych państw UE. obimy wszystko, żeby zatrzymać właśnie tutaj nielegalną migrację, by te osoby nie przedostawały się do Polski i dalej do Niemiec i innych państw – powiedział minister Siemoniak.
Podkreślił, że podczas spotkania Polska otrzymała jednoznaczne i pełne wsparcie od ministrów spraw wewnętrznych Austrii, Niemiec, Francji, Danii, Czech, a także od unijnego komisarza odpowiedzialnego za politykę przeciwdziałania wykorzystywaniu migracji jako narzędzia presji politycznej.
Jak zaznaczył Siemoniak, nasz kraj przeznaczył na działania związane z ochroną granic kwotę 2,6 miliona złotych oraz skierował do służby na granicy 11 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego.
– Polska desygnowała 11 tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy. Zakończyliśmy budowę zapory elektronicznej, także na odcinkach rzecznych. Nasza skuteczność sięga 97–98 proc. – powiedział minister.
Minister dodał, że według szacunków skuteczność zabezpieczenia granic – dzięki obecności wojska, zastosowaniu fizycznych zapór i wdrożeniu elektronicznych barier – osiąga poziom 97–98 procent.
– W naszym przekonaniu kontrole po stronie niemieckiej, którą prowadzą Niemcy i kontrole po stronie polskiej, służą wzajemnej walce z nielegalną migracją, ale jesteśmy przekonani co do tego, że jedną z największych wartości UE jest wolność podróżowania, czyli strefa Schengen, więc jeśli strona niemiecka uzna w pewnym momencie, że rezygnuje z tych kontroli, powiedział to nasz premier Donald Tusk, my też nie będziemy kontrolowali na tej granicy – zaznaczył Siemoniak.
Jednocześnie zaznaczył, że wszystkie formy nadzoru granicznego, w tym m.in. czasowe ograniczenie prawa do ubiegania się o azyl, wprowadzenie strefy buforowej oraz okresowe kontrole graniczne, będą dalej utrzymywane.
– Dzisiejsza wizyta ministra pokazuje to, że wspólnie oceniamy zagrożenia i problemy, które stoją przed Niemcami i Polską. Liczymy na wsparcie Niemiec w UE na rzecz różnych działań, także finansowe, na rzecz ochrony granic. Problemy migracji są wspólne, nigdy jeden kraj nie rozwiąże tego problemu kosztem drugiego, musimy je rozwiązywać razem – dodał Tomasz Siemoniak.
Podczas konferencji głos zabrał również niemiecki minister spraw wewnętrznych.
– Chciałbym powiedzieć, jak wielkie wrażenie robi to, co czyni Polska tutaj na granicach Unii Europejskiej z Białorusią, co jest czynione tutaj, aby nielegalną migrację zastopować. […] Ważne jest to, abyśmy Polskę wspierali jako UE zarówno finansowo, logistycznie, ale także wyrażając nasze uznanie dla tego, co Polska robi na granicach zewnętrznych UE w celu zwalczania nielegalnej migracji.
– Przez kontrole na granicy z Litwą codziennie są wyłapywani nielegalni migranci i przemytnicy. Udaje się zwalczyć ich działalność – zakończył Alexander Dobrindt.
Źródło: visinfo24.pl za Polsat News
